PIOTRUŚ
i jego SESJA NOWORODKOWA W KRAKOWIE
Przed każdą sesją noworodkową stawiam sobie pytanie: Czy maluszek będzie współpracował? Czy uda mi się zrealizować wszystkie zaplanowane pozy, tak aby rodzice mieli bogatą paletę ujęć z których będą mogli wybrać swoich faworytów?
Jedne dzieci mają lepszy, spokojniejszy sen, inne wręcz odwrotnie. To od nich, tak na prawdę zależy przebieg całej sesji. Możemy sobie planować (nawet należy), ale gdy maluszek ma kolki lub jest ciągle głodny, trzeba mieć plan alternatywy lub dużo cierpliwości.
Sesja Piotrusia, mimo małych noworodkowych dolegliwości wyszła wspaniale.